Szkolenia w wakacje i dziennikarska radość

Szkolenie w wakacje? Dlaczego nie, szczególnie jeśli spotykam się z sympatycznymi, młodymi ludźmi z Mołdowy i rozmawiamy o dziennikarstwie.
Potwierdza się obserwacja, że dziennikarstwo najbardziej wciąga… osoby spoza zawodu.
Cała dwudziestka to głównie studenci z różnych części Mołdowy. Do Nowego Sącza przyjechali w ramach projektu realizowanego przez Małopolskie Towarzystwo Oświatowe. Mi przypadł w udziale jednodniowy warsztat z dziennikarstwa interwencyjnego. Nazwa dość swobodna i umowna. Nie chcę używać wielkich słów i mamić ludzi, że będziemy się uczyć jak prowadzić głośne śledztwa.
Szkolenia w wakacje. Dziennikarstwo interwencyjne
W końcu chodzi o sól dziennikarstwa – czyli teksty dotyczące codziennych problemów z jakimi stykają się nasi czytelnicy. Dziury w drodze, skorumpowany urzędnik,

sąsiad, z którym nie da się wytrzymać. Dziecko, które by przeżyć potrzebuje pomocy otoczenia.
Przykładów można przytaczać wiele. My zastanawialiśmy się jak w różnych sytuacjach powinien zachować się dziennikarz. Interweniować, czy może przeciwnie – złośliwy anonim wyrzucić do kosza. Takich przecież też nie brakuje.

Lubię grupy, które nie trzeba zbytnio zachęcać do dyskusji i aktywności. A tu mimo upalnej pogody za oknem i językowych zawiłości wymagających tłumaczeń polsko-rumuńsko-rosyjskich wspomaganych niekiedy angielskim – atmosfera była wyśmienita.
Szkolenia w wakacje. Dlaczego nie?
Wiem, wiem – są wakacje, komu chciałoby się myśleć o nauce i warsztatach. Choćby były najbardziej ciekawe. To oczywiste. Gdybyś jednak kiedyś, później, po urlopie chciał nawiązać współpracę – zapraszam do kontaktu.
Informacje o szkoleniach dla młodzieży i organizacji pozarządowych znajdziesz TUTAJ.
Pełna oferta prowadzonych szkoleń jest TUTAJ
A jeśli spodobał Ci się ten wpis i chciałbyś otrzymywać kolejne zapraszam do zapisania się do newslettera. Na początek otrzymasz krótki poradnik jak pisać dziennikarskie teksty. Zupełnie gratis!