Szkolenia. TV z piwnicy i sfera montera

Setka z niespodzianką, wizyta u górali i klecenie obrazów czyli szkolenia dzień kolejny.

Brud w kadrze? Wcale nie musi znaczyć paprochów na szkle obiektywu. Patrząc przez wizjer trzeba zwracać uwagę nie tylko na oczy rozmówcy. Liczy się wszystko co napatoczy się na drugi plan, a co przeszkadza w normalnym odbiorze. Czasem będzie to jakiś kaktus wyrastający z głowy rozmówcy, innym razem obrazek czy gniazdko odwracające uwagę. Trzeba mieć też na uwadze z której strony osi obrazu ujmujemy kamerą rozmówcę podczas setki. To też ważne. Podobnie jak odpowiedni dobór i długość ujęć. Na to można było zwrócić uwagę podczas wspólnego montażu. Zresztą jest cała masa szczegółów, którymi trzeba się zająć podczas wielogodzinnego montażu jak choćby wysokość dźwięku czy odstęp między obrazami.

W międzyczasie była wizyta w redakcji Tygodnika Podhalańskiego, a szczególnie w naszym studio. Tak naprawdę to wiele nie trzeba – wystarczy plansza, a samo miejsce – jak mówią górale za Wielką Wodą – w bejzmencie.

A potem nadszedł czas na robienie własnych materiałów. Tematy wybrane, sprzęt w ręce i do pracy. Wreszcie wieczorny montaż. Efekt? Zobaczymy jutro. Ciekawe, co w Zakopanem może zainteresować dziennikarza z Kościerzyny, Chrzanowa, Krapkowic czy Jarocina lub Siedlec.

Author : Józef Figura

Dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego i trener, właściciel firmy szkoleniowej Warsztat Medialny. Prowadzi warsztaty dla dziennikarzy, pracowników mediów, ale także zajęcia dla studentów oraz uczniów. Właściciel sklepu internetowego ze sprzętem przydatnymi w dziennikarstwie i nie tylko.