Rejestrator wideo – samochodowe narzędzie dziennikarza

Opisywanie świata – to podstawowe zadanie dziennikarstwa. A skoro polega ono na zapisie watro korzystać z nowych narzędzi jak samochodowy rejestrator wideo.
Nie znaczy to, że skazani jesteśmy na doskonały sprzęt, najnowszą technologię wartą krocie. Znajmy swoje miejsce w szeregu. Nie będziemy produkować hollywoodzkich superprodukcji (na razie przynajmniej), nie otwieramy telewizji i nie będziemy kupować wozu transmisyjnego i całego wyposażenia studia. Czego zatem potrzebujemy?
Wideo czyli ożywianie tekstu
To już rzecz konieczna – niezbędne jest coś, by ożywić tekst na internetowym portalu czy wpis na stronie społecznościowej. Materiał wideo, który przyciągnie nowych czytelników, widzów na nasz profil na You Tube. Oczywiście – im lepszy mamy sprzęt, tym większe szanse na perfekcyjny materiał. Ale na dobry początek wcale nie trzeba inwestować wiele. I tak przecież najważniejszym narzędziem jest czcionka, którą opisujemy świat na łamach gazet czy portali. Ale już wiemy, że sam tekst nie wystarczy – musimy dodać ilustrację. Warto jednak stawiać na obraz ruchomy. Dlaczego? Bo go lubią czytelnicy, poszerza on naszą ofertę, a wreszcie – lubią go wyszukiwarki, kochają wręcz i preferują portale społecznościowe.
Wykorzystaj moc smartfona
Wszystko wskazuje na to, że będziemy wręcz skazani na dołączanie do materiałów publikowanych w sieci materiałów wideo. Tu pierwszym, najłatwiej dostępnym narzędziem jest zwykły smartfon. Nakręcenie relacji live na Facebooku jest dziecinnie proste, potem wystarczy osadzić materiał pod tekstem i gotowe. Jak szybko zobaczycie, że nawet prosta i krótka relacja zrobiona trzęsącą się ręką na miejscu wydarzenia potrafi wzbudzić ogromny ruch.
Minusem takiego rozwiązania jest jego nieprzewidywalność – nie wiemy czy ktoś nie wyskoczy nagle nieświadom, że jego soczysta wiącha przekleństw właśnie idzie w świat.
Telefonem można też nakręcić film, który potem można będzie odpowiednio obrobić – skrócić i zmontować w zgrabną całość. Zupełnie jakbyśmy korzystali z kamery. Tyle, że nie będziemy mieli takich możliwości. Nie da ich nam także kamerka sportowa, o której zaletach i możliwościach pisałem także w poprzednim tekście: Tani pomysł na film z rowerowej wyprawy.
Samochodowy rejestrator wideo – narzędzie niedoceniane
Warto jednak zwrócić uwagę także na wykorzystanie samochodowego rejestratora wideo. Urządzenie w założeniu służy kierowcom „na wszelki wypadek”, by uchronić się przed odpowiedzialnością w przypadku stłuczki czy wypadku lub uwiecznić wandala na parkingu.
Swoje urządzenie zamontowałem za samochodowym lusterkiem w zupełnie innym celu. Korzystam z niego, by pokazać co dzieje się na zakopiance, gdy panują korki. Czasem udało się zarejestrować szalonego motocyklistę mknącego z zawrotną prędkością przez „patelnie” czyli serpentyny, gdzie podobne wyczyny upamiętnia już kilka krzyży.
Rejestrator wideo – tani i sprytny
Podobnie jak w przypadku kamerki sportowej – kupując rejestrator wideo nie musimy się martwić, że wydamy tysiące złotych – urządzenia można kupić już za blisko 200 zł. I spełnią one swoją rolę w zupełności.
Zamieszczając rejestrator wideo za szybą właściwie nie musimy zaprzątać sobie nim głowy. Uruchamia się wraz z przekręceniem kluczyka, bateria ładuje się za pomocą kabla podłączonego z gniazda zapalniczki. By nie wisiał – warto poświęcić pięć minut i wcisnąć go pod podsufitkę i wzdłuż tapicerki słupka oraz zagłębień deski rozdzielczej. Tym sposobem instalacje jest niemal niewidoczna.
Nie musimy się przejmować miejscem na karcie pamięci. Trzeba zwrócić uwagę, by urządzenie posiadało funkcję nagrywania w pętli. Wówczas materiał podzielony na krótkie sekwencje nagrywa się kasując najstarsze zapisy. A gdy tylko zauważymy na drodze coś ciekawego i godnego pokazania – wystarczy wyciągnąć kamerkę z uchwytu i zgrać materiał do komputera. Pozostaje tylko wybrać właściwy fragment lub kilka z nich i zmontować w całość w darmowym programie do obróbki. A potem wrzucić na przykład na You Tube dokładając darmową muzykę i materiał mamy gotowy.