Dziennikarstwo. Bo reporter musi pytać

Nie można stać bezczynnie, kiedy człowiek płonie.

antologia_100xx_tom_2-czarne-ebook-cov
Przeczytaj darmowy fragment lub kup

Zmienia się styl pisania, pozostaje to co najważniejsze – wrażliwość reportera. Na otoczenie, panujące zasady, współczesne problemy nie można pozostawać obojętnym. Z drugiej strony nie wolno angażować się po żadnej ze stron. Niby proste. Dziennikarstwo się zmienia ale zasady zawsze pozostaną te same.
Nie napiszesz nigdy dobrego reportażu jeśli nie przeczytasz wcześniej dziesiątek innych reportaży. Dobrych reportaży.
100/XX. Antologia polskiego reportażu XX wieku. Wreszcie ją mam. Kupiłem, choć wydatek nie jest mały. Ale przynajmniej jako ebook jest niemal dwukrotnie tańsza. W dwóch opasłych tomiszczach wszystko co najlepsze – od Konopnickiej, Wańkowicza po Kąkolewskiego i Tochmana.

Wystarczy pobrać darmowy fragment, by zobaczyć z czym będziemy mieli do czynienia.

Człowiek płonie (reportaż z wariacjami) Jerzego Lovella to reportaż z 1970 roku. Komuna, autor też jest po właściwej stronie, ale nie ideologia jest tu ważna. Krótka notka z Echa Krakowa o podpaleniu dziewięcioletniego chłopca przez rówieśników. Gdzieś na krakowskim wysypisku śmieci owinęli go w folie i podpalili. A potem słysząc jego rozdzierający krzyk – uciekli.

Dla jednego dziennikarza to temat na typowego newsa, „milicjałkę”, bombkę. Dla reportera – historia, za którą trzeba dopiero wyruszyć. I Lovell idzie, rozmawia, poszukuje prawdy niczym rasowy śledczy. Choć przecież prawda jest znana, bo sprawca jak mawiają dziś policjanci: „został ustalony”. Dziennikarz jednak dociera tak do ofiary, jak i sprawców. Pyta lekarzy, psychologów, rodziców i sąsiadów. Pyta, opisuje, wyciąga wnioski. Zaczyna pisać w reportażu swój akt oskarżenia. Ale nie wydaje wyroku. Zaczyna się zastanawiać nad przyczynami doszukując ich w niedowładzie rodziny i konieczności „uczenia rodziców funkcji wychowawczych”. Brzmi znajomo? Ta nasza dzisiejsza młodzież… Ale w konkluzji  reportażu jest zdanie, które brzmi mocno przywołując obraz tragedii dziewięciolatka:

Nie można stać bezczynnie, kiedy człowiek płonie.

A  dziennikarz? Może „zrobić bombkę”, albo napisać świetny reportaż. To od niego zależy jak opisze płonący świat.

Author : Józef Figura

Dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego i trener, właściciel firmy szkoleniowej Warsztat Medialny. Prowadzi warsztaty dla dziennikarzy, pracowników mediów, ale także zajęcia dla studentów oraz uczniów. Właściciel sklepu internetowego ze sprzętem przydatnymi w dziennikarstwie i nie tylko.