Szkolenia. Bulgotnik czyli sposób na stres

Zrób sobie dzień luzu. Naprawdę warto.
Bukowina Tatrzańska, idealne miejsce, by odreagować, porzucić stres, stanąć na nogi. Nie tylko widok na panoramę Tatr i zapach lasu. Postanowiłem wykorzystać daną dawno obietnicę i zabrać rodzinę do term. Tak na parę godzin, by zapomnieć o całym świecie. Zwykle unikam miejsc gdzie jest gwarno i tłok. Tym razem wybrałem się do Term Bukovina poza sezonem w dodatku w środku tygodnia. I poczułem się choć przez chwilę jak ktoś ważny, kto nie musi się niczym przejmować. Także tym czy nie trąci łokciem kogoś w basenie. Bo poza nami akurat nie było nikogo. I jak tu nie położyć się na plecach pozwalając unosić się termalnej wodzie…
Warto od czasu do czasu poświęcić trochę kasy na taki dzień luzu, nic nie robienia, zapomnienia o wszystkim. Po co? By nabrać dystansu, spokoju, nie dać się zwariować. Zapanować nad stresem.
W końcu też, by podjąć trudną decyzję gdy trzeba odwołać zaplanowane szkolenie. Czasu pozostało niewiele, a chętnych za mało. Za dwa tygodnie mamy rozpocząć, tymczasem kilka osób się „wysypało”. I tak, lepiej, że teraz, niż tuż przed zajęciami. Z żalem trzeba będzie wysłać kilka maili zaczynających się od znienawidzonego słowa „niestety”.
Jeszcze trzeba przemyśleć co nie zaskoczyło, co było źle zaplanowane. Pierwszy raz zdecydowaliśmy, by powtórzyć szkolenie. Poprzednie zakończyło się sukcesem, parę osób było chętnych, ale nie dali rady przyjechać w tym terminie. Postanowiliśmy zrobić je raz jeszcze. Zapowiadało się dobrze, skończyło – jak wiemy.
Gdy już pogodziłem się z myślą, że kolejna próba dopiero w październiku zadzwonił Mariusz Bilski, który szkolenie miał poprowadzić. Oczywiście rozmowa zaczęła się od przeklętego „niestety”. Ale po chwili znalazł się jeszcze jeden możliwy termin – 11-13 czerwca.
– No dobra, ale temat? Trzeba przygotować coś nowego – przekonuję.
– Nie ma problemu mam coś ze sprzedażówki, chyba, że wolisz zarządzanie stresem? – wylicza Mariusz.
– Łączymy jedno z drugim – decyduję pomny na swe odreagowanie na stres w bukowińskich termach.
Próba nie strzelba. Zaczynamy 11 czerwca. Zaproszenia rozsyłam od zaraz. Niestety, zajęć nie poprowadzimy w Termach – trudno byłoby się skupić na tematyce, gdy myśli mkną w kierunku gorących źródeł. Ale zawsze jest szansa, by zaplanować sobie wypad na weekend po szkoleniu… Polecam.