Nauczyciel i medialny współczynnik wiarygodności

nauczyciel

Do obrazu fatalnej szkoły dokładamy też wyobrażenie o przeciętnie kiepskiej kadrze. I mamy obraz sięgający dna rozpaczy. Jaki jest polski nauczyciel?

Nauczyciele dziś oficjalnie świętują. A to niewielki przyczynek do tego, że mają co.

Nauczyciel i narzekanie

Nauczyliśmy się marudzić na wszystko. Nie może być inaczej jeśli idzie o oświatę. Już z samego rana słuchając komentarzy w radiowej Trójce usłyszałem, że jest źle, że potrzeba głębokich zmian systemowych. I nawet nie chodzi o zarobki, ale o tzw. całokształt. Nie dane było usłyszeć co autor ma na myśli poza tym, że trzeba coś z tym zrobić. I tak wszyscy przyjmujemy z góry narzuconą tezę, że szkoła jest kiepska. Do tego oczywiście gorsza niż „za naszych czasów.” Na podstawie konkretnych, ale i jednostkowych przykładów podawanych w mediach uznaliśmy, że jest pełna przemocy, wulgarności , a w ogóle do niczego. Najlepiej byłoby dzieci zacząć uczyć samemu.

Do obrazu fatalnej szkoły dokładamy też wyobrażenie o przeciętnie kiepskiej kadrze. I mamy obraz sięgający niemal dna rozpaczy. Gdyby był prawdziwy.

Nauczyciel w przeliczeniu

W zalewie niechęci do szkoły i nauczycieli podobno prym wiodą media społecznościowe. Już wyobrażamy sobie zalew hejtu sięgający szkoły w każdym przejawie jej działalności. A tu – niespodzianka.

Właśnie w dzień nauczyciela Instytut Monitorowania Mediów opublikował swój nowy raport. Okazuje się, że przeanalizowanie obecności frazy „nauczyciel” w sieci pozwoliło oszacować wartość wirtualnego wizerunku wychowawców w sieci. W pierwszych dwóch tygodniach października pojawiło się ponad 36 tys. wzmianek o pedagogach. Wartość ekwiwalentu reklamowego AVE, czyli przeliczenie ile trzeba by zapłacić, gdyby to wszystko było reklamą – sięga 12 mln zł. AVE jest także określany jako współczynnik wiarygodności. Choć trzeba przyznać dość kontrowersyjny i nie przez wszystkich uznawany.

Najcenniejsze dla nauczycieli informacje, według IMM, zamieszczane były na portalach wiadomości.onet.pl, wyborcza.pl i ekspressilustrowany.pl

Social media można porównać do szkolnej tablicy, z nieograniczonym zapasem kredy dla wszystkich. Z tym, że do odpowiedzi wywołują tu nie nauczyciele, a użytkownicy, którzy często dają bardzo surowe oceny. Jednak chociaż zgodnie z danymi IMM nauczyciele czasem dostają wirtualne nagany to w ogólnym rozrachunku przechodzą do następnej klasy. Ze wszystkich zmonitorowanych od początku października publikacji w internecie i social mediach aż ok. 3 900 wzmianek miało wydźwięk pozytywny, a tylko ok. 1 300 zabarwienie negatywne.

Czytamy w raporcie IMM

Najwięcej komentarzy pod adresem konkretnych nauczycieli pojawiło się na Twitterze, zaraz po nim znajduje się Facebook, na których pojawiło się ponad 28 tys. wpisów. Być może właśnie przez fakt, że komentarze nie są tam anonimowe – nie są też przesadnie złośliwe.

Nauczyciel zmotywowany

Czy to tylko okazja do chwilowej poprawy samopoczucia naszych nauczycieli? Wydaje mi się, że cos jeszcze. Raport pokazuje też, że nie potrafimy „czytać mediów”. Mamy zakorzenioną tendencję do skanowania treści i wyławiania tylko tych komentarzy, które są dla nas niekorzystne. I podobnie jak typowy hejt przysłania całą obiektywną treść, tak i krytyczne uwagi dotyczące szkoły i nauczycieli przysłaniają treści pozytywne. A tych, choćby na przykładzie analizy IMM jest trzykrotnie więcej!

A co może być przyczynkiem do oceny społecznej pokazującej, że nauczyciele należą do najbardziej zadowolonej grupy zawodowej? Sądząc po protestach – na pewno nie z powodu zarobków.  A może motywacja?

Ludzi motywuje ciekawa praca, wyzwania oraz rosnąca z czasem odpowiedzialność – te czynniki bowiem zaspokajają głęboko zakorzenione ludzkie potrzeby:  potrzebę rozwoju i potrzebę osiągnięć.

To cytat z  Frederick Herzoga, który zamieściłem niedawno w tekście Motywacja. By praca była ciekawsza.

Praca i wyzwania. Do tego widoczne efekty pracy. Właściwie – czego życzyć więcej?

 Photo credit: George Eastman House / Foter / No known copyright restrictions

 

Uwaga! Przypominam też wszystkim chętnym o naszym listopadowym szkoleniu!

Jak zbudować skuteczny zespół

czyli sztuka dzielenia się obowiązkami w dziale marketingu gazety lokalnej

  Warsztaty dla pracowników działów reklamy i promocji gazet lokalnych

Konstancin – Jeziorna,18-20 listopada 2015

Prowadzą:

Mariusz Bilski,trener biznesu, coach

Józef Figura,Tygodnik Podhalański

Uwaga nowe miejsce szkolenia! Tym razem, na prośbę uczestników przenosimy się w okolice Warszawy!

Program szkolenia i formularz zapisu.

Author : Józef Figura

Dziennikarz Tygodnika Podhalańskiego i trener, właściciel firmy szkoleniowej Warsztat Medialny. Prowadzi warsztaty dla dziennikarzy, pracowników mediów, ale także zajęcia dla studentów oraz uczniów. Właściciel sklepu internetowego ze sprzętem przydatnymi w dziennikarstwie i nie tylko.