To prawdopodobnie ostatni tak ciepły weekend w tym roku, więc chętnych do jazdy na rowerze nie brakuje. O ile jednak popularny Szlak Wokół Tatr tętni rowerowym życiem, to już jego malownicza odnoga jaką jest Pętla Puścizn Czarnodunajeckich pusta jest nie tylko z nazwy. Nic, tylko korzystać z okazji!
Trafić tam można bardzo łatwo. Jeśli jedziecie Szlakiem Wokół Tatr od Nowego Targu - wystarczy skręcić w Czarnym Dunajcu odnogą do centrum, by dotrzeć do hali lodowiska przy szkole, gdzie jest oficjalny i darmowy parking na SWT. Tuż za nim skręcamy w prawo i docieramy do miejsca, gdzie odbija szutrowa ścieżka. To 11-kilometrowa pętla prowadząca malowniczymi torfowiskami. Po drodze mijamy bacówkę, gdzie mimo października i zakończenia jesiennego redyku wciąż można kupić od bacy pachnącego oscypka. Zatrzymać się można też nieco dalej na Baligówce, gdzie jest przygotowane jest miejsce na ognisko.
Pętla jest łatwa i niewymagająca. A jeśli komu będzie mało to zamiast wracać, może pojechać w prawo, by dojechać do SWT i dalej do granicy ze Słowacją i dalej do Trsteny.
Na szczęście tras rowerowych na Podhalu wciąż przybywa, podobnie jak dodatkowych opcji wokół samego Szlaku Wokół Tatr. Warto korzystać i planować kolejne wyprawy. Może jeszcze jesień będzie łaskawa dla miłośników dwóch kółek.