Wiadomości z najbliższej okolicy, sylwetki osób mijanych na ulicy, sprawy dotyczące Ciebie bezpośrednio - nic nie zastąpi tego co Ci da gazeta lokalna.
Wydaje się, że cały świat mamy na kliknięcie - wystarczy odpalić komputer, by informacje na każdy temat spłynęły do nas szerokim strumieniem. Niestety na każdy temat znajdziemy tam niemal każdą opinię jakiegoś domorosłego "eksperta", poszukiwacza spisków czy wypociny hejtera - amatora.
Coraz bardziej istotny jest nie tyle dostęp do informacji, ale właściwe ich filtrowanie. Szukajmy sprawdzonych źródeł, mediów, na których można się oprzeć, opinii autorytetów "z nazwiskiem" i dokonaniami.
Świat stał się globalną wioską, ale informacje o tym, co dzieje się tuż za rogiem naszej ulicy najczęściej opisze właśnie gazeta lokalna i jej dziennikarze. Oczywiście, grubsze afery i wydarzenie pokażą także telewizje i gazety z Warszawy, które jednak zawsze prezentować będą warszawski punkt widzenia. Sam się o tym kilka razy przekonałem czytając to co sam napisałem, a potem oglądając to jak pokazała to jakaś telewizja.
Nie chcę nikogo dyskredytować, ale namawiam, by pamiętać o gazetach lokalnych, ich dziennikarzach i ludziach tu pracujących. Czytajcie nas. Jak widzicie w spocie przygotowanym przez Tygodnik Podhalański i naszego niezrównanego rysownika Zygmunta Pytlika - naprawdę warto!